
Rewizja Krajowego Planu Odbudowy (KPO), zakończona w pierwszej połowie 2025 roku, przynosi istotne zmiany w zakresie prawa pracy. Jednym z kluczowych elementów nowelizacji jest rozszerzenie kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). Choć Inspekcja od lat pełni fundamentalną rolę w systemie ochrony praw pracowniczych, nowelizacja przepisów w ramach KPO stanowi próbę wzmocnienia jej pozycji w kontekście egzekwowania prawa pracy – zarówno wobec pracodawców, jak i na rzecz zatrudnionych.
PIP – fundament ochrony praw pracowniczych
Państwowa Inspekcja Pracy działa na podstawie ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (Dz.U. 2023 poz. 1342). Do jej zadań należy m.in.:
- kontrola przestrzegania przepisów prawa pracy,
- nadzór nad bezpieczeństwem i higieną pracy,
- przeciwdziałanie nielegalnemu zatrudnieniu,
- kontrola przestrzegania przepisów dotyczących czasu pracy, wynagrodzeń i umów.
W orzecznictwie sądowym niejednokrotnie podkreślano, że PIP pełni funkcję strażnika legalności stosunku pracy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2013 r. (II PK 72/13), „inspektor pracy nie tylko ocenia zgodność stanu faktycznego z przepisami prawa pracy, lecz ma również prawo wydania stosownych nakazów w celu przywrócenia stanu zgodnego z prawem”.
🏛️ Rewizja KPO – wzmocnienie egzekucyjnej roli PIP
W ramach rewizji KPO przewidziano nowelizację przepisów, która znacząco rozszerzy uprawnienia inspektorów pracy. Kluczowe zmiany obejmują:
- Uprawnienie do wydania decyzji o ustaleniu istnienia stosunku pracy
To jedna z najważniejszych zmian. Obecnie, zgodnie z art. 22 § 1¹ Kodeksu pracy, jeżeli „praca jest wykonywana pod kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, na jego rzecz i pod jego kierownictwem”, to mamy do czynienia ze stosunkiem pracy – bez względu na nazwę zawartej umowy. Jednak w praktyce PIP nie miała narzędzi prawnych do samodzielnego przekształcenia np. umowy zlecenia w umowę o pracę.
Nowelizacja przewiduje, że inspektor pracy, po przeprowadzeniu kontroli i ustaleniu, że zatrudnienie spełnia przesłanki stosunku pracy, będzie mógł wydać decyzję administracyjną stwierdzającą istnienie stosunku pracy – z rygorem natychmiastowej wykonalności. Taka decyzja ma być wiążąca, a pracodawcy będzie przysługiwać jedynie droga odwoławcza do sądu administracyjnego.
To rewolucja w systemie egzekwowania prawa pracy – do tej pory decyzję o istnieniu stosunku pracy mógł wydać wyłącznie sąd pracy.
- Możliwość nakładania wyższych grzywien
Zgodnie z obecnym stanem prawnym (art. 283 § 1 Kodeksu pracy), za naruszenie przepisów prawa pracy inspektor może nałożyć grzywnę do 30 tys. zł. Po nowelizacji przewidziano zwiększenie tej kwoty do 100 tys. zł w przypadku rażących naruszeń – szczególnie w zakresie nielegalnego zatrudnienia, uporczywego niepłacenia wynagrodzenia, czy rażącego łamania zasad BHP.
Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 20 stycznia 2010 r. (II PK 155/09) podkreślił, że „skuteczność prawa pracy zależy nie tylko od jego treści, ale również od realnych mechanizmów egzekucji”, co wprost przemawia za potrzebą zwiększenia skuteczności PIP jako organu nadzorczego.
- Możliwość wszczynania postępowań administracyjnych z urzędu
Wzmocniona zostanie również funkcja dochodzeniowa PIP – nowe przepisy umożliwią inspektorom wszczynanie postępowań z urzędu, bez konieczności zgłoszenia przez pracownika. To szczególnie istotne w przypadku pracowników sezonowych, imigrantów i osób zatrudnionych „na czarno”, które z różnych przyczyn nie decydują się na formalne zgłaszanie naruszeń.
⚖️ Nowe kompetencje PIP a orzecznictwo
Zmiany idące w kierunku zwiększenia uprawnień PIP budzą pewne kontrowersje – zwłaszcza w środowiskach pracodawców. Argumentuje się, że decyzje inspektorów mogą być subiektywne, a możliwość wydawania decyzji administracyjnych o istnieniu stosunku pracy może prowadzić do nadużyć. W tym kontekście warto wskazać wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 marca 2007 r. (SK 54/06), w którym podkreślono, że „państwo ma obowiązek zapewnić realną i skuteczną ochronę praw pracownika, nawet kosztem pewnych ograniczeń swobody działalności gospodarczej”.
Z kolei w wyroku z 25 lutego 2020 r. (I OSK 1065/18), Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że „organy administracji publicznej mogą ingerować w sferę wolności gospodarczej, jeżeli przemawia za tym interes publiczny, w szczególności ochrona praw jednostek słabszych w relacjach cywilnoprawnych”.
Czy inspektorzy pracy będą pełnić rolę sędziów ?
Niektórzy krytycy obawiają się, że nowe uprawnienia PIP – zwłaszcza możliwość wydawania decyzji o istnieniu stosunku pracy – mogą naruszać zasadę trójpodziału władzy. W końcu to sądy powinny rozstrzygać spory.
W polskim systemie prawnym decyzja inspektora będzie mogła być zaskarżona do sądu administracyjnego, co powinno spełniać ten wymóg.
🛑 Wpływ na rynek pracy
Nowe kompetencje PIP mogą mieć znaczący wpływ na rynek pracy. Z jednej strony wzmocnią ochronę pracowników przed nadużyciami i nieuczciwymi formami zatrudnienia. Z drugiej – mogą zwiększyć ryzyko regulacyjne dla przedsiębiorców i doprowadzić do większej ostrożności przy zawieraniu umów cywilnoprawnych.
W kontekście unijnych zaleceń, zmiany wpisują się w szerszy trend harmonizacji ochrony socjalnej i eliminacji „fikcyjnego samozatrudnienia”. Komisja Europejska od lat wskazuje na potrzebę skutecznego egzekwowania prawa pracy jako warunku otrzymania funduszy z KPO.
Związki zawodowe w Polsce generalnie popierają rozszerzenie uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy (PIP), widząc w tym krok w stronę skuteczniejszej ochrony pracowników przed nadużyciami. Podkreślają również potrzebę kompleksowej reformy rynku pracy, która obejmowałaby zarówno wzmocnienie uprawnień PIP, jak i pełne oskładkowanie wszystkich form zatrudnienia.Tylko takie podejście, ich zdaniem, zapewni równe traktowanie wszystkich pracowników i wyeliminuje patologie związane z nadużywaniem umów cywilnoprawnych.
Projektowane zmiany budzą zdecydowany sprzeciw organizacji pracodawców. Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP czy Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) – choć różnią się w niektórych postulatach – zgodnie krytykują pomysł uczynienia z inspektorów pracy quasi-sędziów rozstrzygających o istnieniu stosunku pracy.
Pracodawcy obawiają się, że inspektorzy, mogą wydawać decyzje pochopne lub arbitralne, co uderzy w firmy, które w dobrej wierze korzystają z elastycznych form zatrudnienia. Już sama groźba otrzymania decyzji PIP nakazującej przekształcenie umowy może – zdaniem przedsiębiorców – wywołać „efekt mrożący”. Mianowicie firmy, w obawie przed nieprzewidywalną kontrolą, zrezygnują z umów cywilnoprawnych nawet tam, gdzie są one uzasadnione (np. dla prac sezonowych, dorywczych lub dla specjalistów preferujących B2B).
Główny ekonomista FPPostrzega, że nowe uprawnienia PIP, polegające na możliwości uznania umów zlecenia za pozorne, mogą doprowadzić do żądania od przedsiębiorców zapłaty składek do ZUS za ostatnie 5 lat. Dla wielu firm takie działania mogłyby być finansowo wyniszczające. Jego zdaniem tylko pełne oskładkowanie umów zapewni równe zasady i rzeczywiste uporządkowanie rynku pracy.FPP postuluje więc powrót do pomysłu powszechnego oskładkowania.
Podsumowanie
Rewizja KPO wprowadza realną zmianę w układzie sił na rynku pracy. Zwiększenie kompetencji PIP może znacząco poprawić sytuację pracowników, którzy de facto pracują na etacie, ale formalnie są zatrudnieni na podstawie umów cywilnoprawnych.Jednak kluczowe będzie zapewnienie odpowiednich procedur odwoławczych i nadzoru nad decyzjami inspektorów, aby uniknąć potencjalnych nadużyć i zapewnić równowagę między ochroną pracowników, a stabilnością prawną dla pracodawców.